środa, 31 października 2012

Ufff, kiedy ja tu byłam? Dawno temu, a wszystko przez zarobienie, problemy, bo na jesień zawsze muszą być...ale z okazji Halloween/Samhainu postanowiłam przypomnieć, że żyję i wrzucić całą masę wszystkiego, co się nazbierało w trakcie mojej absencji.
Trochę rzeczy pokończonych od poprzedniej notki, trochę nowości, i moje ostatnie dziecko...ale to na koniec:)
 portret Fridy Kahlo, jednej z najbardziej inspirujących malarek jak dla mnie. Wiem, ma za mało zrośniete brwi i zero wąsa- nie chodziło mi o fotograficzne podobieństwo, bardziej o oddanie klimatu jej malarstwa i ogólnie to, jak ją widzę:) Rysowane późno w nocy, w stanie lekkiego zwitkacenia, na próbie kapeli, kończone w domu- bardzo dużo godzin:)
 Spontaniczna, rysowana długopisem wiedźma, znana z poprzedniej notki.

 No i mój ostatni szalenie nieoryginalny pomysł na  grzechy główne w takiej lekko geometryczno-abstrakcyjnej estetyce. Powyżej-obżarstwo (pewnie nie widać, że pani z torsu wysypują się artykuły spożywcze:)) Lenistwo samą techniką lekko zaprzecza idei, bo rysowałam to pare ładnych godzin, ale co tam- miała być pani która sie rozlewa, i jest. Nadal robi się duma, pożądanie, gniew i chciwość:)
 Bazgroł na halloween, szybki dość i niekoniecznie zadowala mnie to, jak wyszło, ale co tam.
 I skończona Celina, która wygrała mój ostatni fejsowy konkurs i zażyczyła sobie burleskowy portret:)
...a Bąk nadal słucha Leander Rising....moje niedawne odkrycie i najnowsza miłość. Jak ktoś lubi  ładne, melodyjne kawałki przeplatane defkorowym darciem ryja i ciężkim  rozpier*****, to polecam z całego serca:)

No i-moje najnowsze dziecko- czyli ulotki oraz spot akcji na rzecz przeciwdziałania bezdomności poprzez sterylizację zwierząt. Bardzo sensowna akcja, cel szczytny, bardzo się cieszyłam że mogłam wziąc udzuiał w tworzeniu ulotek oraz animacji do jednego ze spotów. Zachęcam do udostępniania, pokazywania gdzie się da, brania udziału w uświadamianiu konieczności sterylizacji zwierząt....tyle psów i kotów co roku trafia do schronisk, że aż ciężko uwierzyć, nie wspominając o tych, które giną zabite, wyrzucone gdzieś na ulicy czy w lesie, pod kołami, z głodu, wyziębienia...udomowili9śmy je, więc ponosimy odpowiedzialność.



http://vimeo.com/51144164 tutaj spot z moją animacyjką, zapraszam też do wizyty na stronie Fundacji Azylu Koci Świat i obejrzenia reszty filmów- staraliśmy się stworzyć je tak, by nie epatowały okrucieństwem i nie były dosłowne, uważam, że są niezłe, a przy okazji dają do myślenia:)

3 komentarze:

  1. To co wisi na ścianie też sprawia ciekawe wrażenie - szkoda, że mało widać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest w ogole historia:)))) moze notke o tym napisze nawet:)

      Usuń
  2. Projekt z kotkiem o sterylizacji bardzo mi się podoba - prosty i konkretny no i kolorystyka bardzo przyjemna :)

    OdpowiedzUsuń