wtorek, 5 listopada 2013

To uczucie, kiedy czekasz na Halloween rok, jest, a potem nie ma...zasadniczo dla mnie Halloween jest cały rok, po prostu raz kiedyś nie wzbudzam takiej paniki i zdziwienia jak na co dzień:)
Tymczasem na imprezę z okazji poszłam sobie jak stary cieć, zwyczajnie, prawie że w dresie, tymczasem dzień później naszła mnie wena na malarstwo natwarzowe- czego robić nie umiem i w połowie drugiego oka mi się znudziło.

Gwoli ścisłości, jak uświadomił mnie znajomy meksykanin- nie jest to makijaż Santa Muerte ( ani broń borze dia de los muertos:), tylko La Catrina- częsty błąd, więc wrzucam korektę w świat:)

Tymczasem, borem lasem- serio, takie mamy w okolicy warunki przyrodnicze- wybrałam się do siedziby Rebel Madness celem ogarnięcia współpracy graficzno-odzieżowej- ale póki co top secret....i w ramach zapłaty dostał mi się gorset cudny, w którym wyglądam bosko, szczupło i cudownie, i sama nad sobą ocham i acham.

Wiem, kocyk w tle powala- tak naprawdę jest to dywan, sprzęt do latania. A pod gorsetem mam podomkę, teraz muszę namówić Lubego, żeby mnie po pierwsze związał, po drugie zrobił zdjęcia całej stylówy, którą mam zamiar przyodziać przy najbliższej okazji. I nie, nie boli mnie nic, mogę oddychać, a nawet jeść i browara obalić, niejednego:)

Dość o ciuchach, łażeniu, szlajaniu się po zbyrach i inszej inszości, czas na trochę moich gryzmołów- na które nadal nie mam za wiele czasu, głównie przez nawał pracy, która skutecznie odbiera mi czas na własne jazdy. W dodatku szykuje się wystawa, o której pewnie w następnym poście, jak ustalimy szczegóły...jednakowoż, udało mi się kilka rzeczy namazać ostatnio- mocno w tematach cycatych pań, nihil novi. Zaczęłam też 30 dniowy challange rysunkowy, który pewnie też do następnej notki trafi. No i moja perełeczka- brzydkie księżniczki Disneya w wersji współczesnej.....na razie są trzy, ale jak znajdę chwilę, domaluję pozostałe. Jedziem z tym śledziem.
...ha, szycie toczków, szycie toczków, szycieee....marzy mi się maszyna <3
Kot nie lubi Borga....tak, jestem fanką Star Treka, właśnie mija kolejny miesiąc, który upływa pod znakiem przypominania sobie serialu i wszystkich pełnometrażowych produkcji....i rośnie apetyt na grzywkę wolkańską:)
A że ostatnio faza na smoki również, Daenerys się narysowała...i zapewne kiedyś stanie się kolorowa, póki co leży odłogiem i czeka na lepsze dni:)
...a koty pilnują, żebym przypadkiem nie miała za wiele miejsca i za dużo luzu- paczące oczy śledzą każdy ruch. A robił się lineart do pracy na konkurs halloweenowy Debutona...

...który po pimpowaniu digitalowym finalnie wyglada tak:)


A przy okazji znalezienia szarego i beżowego papieru w odmętach biurka postanowiłam zrobić coś- o zgrozo-ołówkiem, którego nie tykam zbyt często. Efekt w sumie mnie zadowala, biała pastela i żelopis zdecydowanie są fajne.
I kolejna akwarelka, zainspirowana serią Briana Kesingera  Otto & Victoria. Przyjaźń dziewoi i panem ośmiornicą to chyba jedna z najbardziej inspirujących mnie ostatnio historii :) Wiem, jestem dziwna. Przekonałam się w sumie do steampunka, chociaż rysowanie trybików to jakiś horror.


I dobrze znane moje wypociny niewiadomo o czym i dlaczego- abstrakcja zawsze spoko. Pierwsza na kompie, druga na ręcznym- Danziga przedawkowałam, taka sytuacja

No i seria brzydkich księżniczek- Ariel, Śpiąca Królewna i Snieżka:) W sumie to najbardziej mnie teraz zadowala i najmilej mi się przy tym kombinuje:) W przygotowaniu- Piękna od Bestii i Kopciuszek:)

A teraz staje się światłość, odsłaniam okno w mojej norze i biegnę pracować, bo arbeit macht frei, podobno. Aloha mora, ziemniaki pozdrawiają buraki:)

jak wstawić filmik na bloga? bo ja ciemna jestem jak płachta Batmana.









12 komentarzy:

  1. Nie wiem jak wstawić filmik na bloga ale stwierdzenie "jestem ciemna jak płachta batmana" będzie mi od dziś bliskie i nie rozstanę się z nim do końca życia.
    Swoją drogą - świetnie wyglądasz w tym gorsecie i ślinię się do twoich prac ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie miałam to napisać - ta sentencja jest genialna :)

      Usuń
    2. To stwierdzenie jest tak samo genialne jak "jaram się jak wiedźma na stosie" XD

      Usuń
    3. albo jak norweski kościół.....porównania są zajebiste :D

      Usuń
    4. Si :3 Od dzis bedziesz moim mistrzem porownan ^^

      Usuń
  2. Ale zajjj*** rysujesz! Bardzo jestem ciekawa kolorowej Dany :D Uwielbiam ją :D Świetny blog - na pewno będę częstym gościem :D
    Ps. Jakbyś wyłączyła weryfikację obrazkową byłoby jeszcze lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. masz talent, dziewczyno! z przyjemnoscia dodalam do obserwowanych i bede sledzic :) nawet z checia zrobie reklame u siebie na blogu! pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje niezmiernie:) miło mi bardzo i chętnie zareklamuję zwrotnie:)

      Usuń